Napisz do nas

Mobilna myjnia parowa – nisza, która nadal działa

W 2025 roku klienci coraz bardziej cenią sobie wygodę, ekologię i oszczędność czasu. To nie tylko trendy, ale realne potrzeby, które zmieniają rynek usług. W tym kontekście ciekawym, konkretnym i nadal mało nasyconym biznesem lokalnym jest mobilna myjnia parowa – czyli czyszczenie aut, tapicerki, wózków dziecięcych i sprzętów domowych… z dojazdem do klienta.

Na czym polega ten biznes

Mobilna myjnia parowa to usługa czyszczenia parowego samochodów (zewnętrznie i wewnątrz), w tym także dezynfekcji klimatyzacji, prania foteli, mycia felg, a często również usług dodatkowych jak czyszczenie kanap, materacy czy dywanów. Najważniejsze – wszystko odbywa się u klienta pod domem, bez konieczności podpinania się pod wodę czy prąd.

Myjnia parowa nie zużywa wiader wody, nie zostawia bałaganu i może działać nawet zimą. Do tego nie potrzebuje lokalu, więc odpadają wysokie koszty wynajmu. Często wystarczy van lub większy samochód osobowy i dobrej klasy parownica.

Dlaczego ten pomysł ma sens w 2025 roku

  • Klienci nie mają czasu jeździć na myjnię i czekać w kolejce – wolą, by to usługa przyjechała do nich.
  • Usługi eko i zero waste zyskują – a myjnia parowa zużywa ok. 2–5 litrów wody na cały samochód, zamiast 100–150 litrów jak w myjni standardowej.
  • W wielu miastach nadal brakuje takich usług, a konkurencja skupia się na typowych ręcznych myjniach.
  • Można działać elastycznie – obsługiwać tylko swoją dzielnicę, oferować pakiety dla firm, wspólnot mieszkaniowych, salonów samochodowych.

Ile trzeba zainwestować na start

Koszty startu są umiarkowane – nie najniższe, ale nieporównywalnie niższe niż w gastronomii czy usługach stacjonarnych.

  • Dobra parownica przemysłowa (np. Optima, Fortador): od 8 000 do 25 000 zł
  • Samochód dostawczy lub van: jeśli już masz – zero, jeśli nie – min. 20 000–30 000 zł
  • Detergenty, odkurzacz ekstrakcyjny, środki ochrony: ok. 2 000–3 000 zł
  • Branding, strona internetowa, reklama lokalna: 1 000–2 000 zł

W sumie: minimum 15 000–25 000 zł, jeśli masz już auto. Pełna mobilna flota: 35 000–50 000 zł.

Ile można zarobić

Ceny usług są zróżnicowane – od 80–120 zł za mycie z zewnątrz, przez 200–300 zł za pełne czyszczenie wnętrza, po 400–600 zł za kompleksową usługę. Przy obsłudze 2–4 klientów dziennie (w zależności od zleceń) realny miesięczny przychód to 10 000–20 000 zł.

Po odliczeniu kosztów (paliwo, środki czystości, ZUS, reklama) zostaje 5 000–12 000 zł netto miesięcznie. W szczycie sezonu (wiosna–jesień) można zarobić więcej, zimą – zleceń jest mniej, ale da się pracować, jeśli masz ogrzewany sprzęt i auto.

Wady i ograniczenia

To nie jest biznes „dla każdego”. Trzeba lubić pracę fizyczną, nie bać się brudu, działać dokładnie i być mobilnym. Problemy techniczne, pogoda, opóźnienia u klientów – to codzienność. Samo „posiadanie sprzętu” nie wystarczy – bez dobrej obsługi, terminowości i opinii lokalnych klientów nie zbudujesz renomy.

Do tego dochodzi konieczność rozliczeń, reklamy, kontaktu z klientem, dbania o logistykę i serwisowanie sprzętu.

Czy warto?

Dla osoby, która chce działać lokalnie, niezależnie, uczciwie zarabiać i nie chce inwestować 100 000 zł w ryzykowną gastronomię – tak, to realny pomysł z dużym potencjałem. Szczególnie jeśli postawisz na jakość, dobre relacje z klientami i reklamę opartą o rekomendacje oraz widoczność w Google i Mapach.

To nie jest biznes, który pasywnie zarabia. Ale to taki, w którym wszystko zależy od Ciebie – i to może być największa zaleta.

NAJNOWSZE

WYBRANE DLA CIEBIE

W tym tygodniu o tym się mówi