Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział projekt ustawy, który ma przynieść seniorom gwarantowaną podwyżkę emerytur od 2026 roku. Program o nazwie ,,Godna emerytura” zakłada minimalny wzrost świadczeń o 150 zł, nawet jeśli procentowa waloryzacja byłaby niższa. Projekt trafił już do Sejmu i wywołuje duże zainteresowanie wśród emerytów.
Według założeń ustawy najniższa emerytura w 2026 roku miałaby wynieść około 2030 zł brutto. Mechanizm przewiduje, że jeśli standardowa waloryzacja nie podniesie świadczenia o co najmniej 150 zł, państwo dopłaci brakującą kwotę. Zasada ta obejmie nie tylko podstawowe emerytury, ale również trzynastkę i czternastkę, które również mają być objęte gwarantowanym minimum wzrostu.
Projekt ma na celu zwiększenie ochrony osób najgorzej sytuowanych, szczególnie w warunkach niepewności gospodarczej i rosnących kosztów życia. Według szacunków rządu przygotowane zmiany będą kosztować budżet około 2 mld zł w 2026 roku, 3,4 mld zł w 2027 roku i 4,5 mld zł w 2028 roku. Władze podkreślają, że jest to konieczny wydatek, który ma zapewnić seniorom stabilność finansową.
Pojawiają się jednak głosy krytyczne. Eksperci i część ekonomistów ostrzegają, że podwyższenie minimalnych świadczeń może spowodować, że część seniorów straci prawo do czternastej emerytury ze względu na przekroczenie progu dochodowego. Z kolei niektórzy komentatorzy zwracają uwagę na rosnące obciążenie budżetu oraz fakt, że mechanizm łączący waloryzację procentową i kwotową może skomplikować system świadczeń.
Mimo zastrzeżeń projekt budzi duże nadzieje wśród osób pobierających najniższe emerytury. Seniorzy liczą, że Sejm przyjmie ustawę jeszcze w tym roku, co pozwoli na pierwsze podwyżki już od marca 2026 roku. Proces legislacyjny dopiero się rozpoczyna, jednak temat już teraz stał się jednym z najważniejszych dla milionów emerytów w Polsce.
