Parlament Europejski zatwierdził w czwartek nowy, wiążący cel klimatyczny. Unia Europejska ma ograniczyć emisje gazów cieplarnianych o 90 procent do 2040 roku w porównaniu z poziomami z 1990 roku. Za przyjęciem planu zagłosowało 379 europosłów, 248 było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu.
Decyzja Parlamentu bardzo zbliża UE do ostatecznego porozumienia, ponieważ stanowisko europosłów niemal identycznie pokrywa się z tym, co tydzień wcześniej zatwierdzili ministrowie środowiska państw członkowskich po maratonie negocjacji.
Czechy próbowały zablokować, ale bezskutecznie
Głośnym przeciwnikiem projektu były Czechy. Sprawozdawcą w Parlamencie Europejskim został europoseł Ondřej Knotek, który próbował doprowadzić do odrzucenia planu Komisji Europejskiej. Jego pomysł jednak przepadł. Europosłowie poparli kompromis przygotowany przez największe frakcje: Europejską Partię Ludową, socjalistów, liberałów i Zielonych.
Również na posiedzeniu Rady UE Czechy głosowały przeciw. Ustępujący minister środowiska Petr Hladík uznał cel za nierealistyczny dla kraju mocno opartego na przemyśle. Mimo to większość kwalifikowana wystarczyła do przyjęcia propozycji.
Więcej elastyczności i przesunięcie ETS2
Przyjęty kompromis daje państwom członkowskim większą elastyczność. Od 2036 roku do pięciu punktów procentowych redukcji emisji będzie mogło pochodzić z międzynarodowych kredytów węglowych. Pozwalają one finansować projekty ograniczające emisje w innych krajach, takie jak sadzenie lasów czy ochrona tropikalnych ekosystemów.
Opóźniono też uruchomienie systemu ETS2 dotyczącego emisji z budynków i transportu drogowego. Nowy system zacznie obowiązywać dopiero w 2028 roku. Parlament chce również, aby Komisja Europejska co dwa lata analizowała postępy UE, biorąc pod uwagę najnowsze dane naukowe i rozwój technologii.
Cel na 2040 rok ma przygotować Unię do wypełnienia zobowiązań klimatycznych w ramach globalnych negocjacji, które toczą się podczas szczytu COP30 w brazylijskim Belém.