Międzynarodowy zespół naukowców ostrzega, że tworzywa sztuczne to jedno z największych i jednocześnie najbardziej niedocenianych zagrożeń dla zdrowia publicznego. Nowy raport opublikowany w The Lancet rzuca światło na realny koszt zdrowotny i finansowy plastiku. Zaledwie trzy chemikalia używane powszechnie w przemyśle tworzyw sztucznych odpowiadają za roczne koszty zdrowotne rzędu 1,5 biliona dolarów w 38 krajach.
Ostrzeżenie pojawia się tuż przed kolejną turą negocjacji ONZ w sprawie globalnego traktatu plastikowego, które odbędą się w tym tygodniu w Genewie. Delegaci z 170 krajów mają przed sobą trudne zadanie, po tym jak grudniowa runda rozmów w Korei Południowej zakończyła się fiaskiem.
Plastik szkodzi człowiekowi na każdym etapie życia
Zespół 27 lekarzy i ekspertów z Boston College, Uniwersytetu Maryland i innych instytucji jednoznacznie stwierdził, że tworzywa sztuczne szkodzą zdrowiu na każdym etapie cyklu życia plastiku i na każdym etapie życia człowieka. Najbardziej narażone są dzieci i niemowlęta.
Lista skutków jest długa. Naukowcy wymieniają choroby sercowo-naczyniowe, nowotwory, cukrzycę, zaburzenia oddechowe oraz zwiększoną podatność na infekcje. Jedna z przywołanych w raporcie analiz szacuje, że sam bisfenol A (BPA), stosowany między innymi w opakowaniach i tworzywach codziennego użytku, odpowiada rocznie za 237 tysięcy zgonów z powodu choroby niedokrwiennej serca oraz 194 tysiące zgonów z powodu udarów.
1,5 biliona dolarów rocznie. Rachunek dla gospodarek
Według badania pod kierunkiem profesor Maureen Cropper z Uniwersytetu Maryland, tylko trzy popularne substancje chemiczne używane w plastiku generują koszty zdrowotne w wysokości 1,5 biliona dolarów rocznie w 38 krajach obejmujących jedną trzecią światowej populacji. To obciążenie systemów ochrony zdrowia, finansów publicznych i prywatnych firm.
Dla porównania, to więcej niż roczny PKB takich krajów jak Hiszpania czy Australia. Co istotne, to tylko fragment pełnej skali problemu, ponieważ nie istnieje jeszcze kompleksowe oszacowanie globalnego obciążenia zdrowotnego związanego z plastikiem.
ONZ znowu spróbuje zawrzeć porozumienie
Spotkanie w Genewie to już szósta próba osiągnięcia porozumienia w sprawie ograniczenia produkcji i stosowania plastiku. Poprzednie rozmowy zakończyły się niepowodzeniem, gdy kraje produkujące paliwa kopalne, w tym Arabia Saudyjska, Rosja i Iran, zablokowały projekt zakładający limity produkcji tak zwanego plastiku pierwotnego.
Tym razem temat zdrowotny ma odegrać istotną rolę w debacie. Już wcześniej 94 państwa zadeklarowały poparcie dla eliminacji najbardziej szkodliwych chemikaliów. Wśród aktywnych uczestników negocjacji jest Brazylia, która mimo sprzeciwu wobec ograniczeń produkcyjnych wspiera eliminację toksycznych składników.
Profesor Philip Landrigan, współautor raportu, podkreśla, że nie chodzi o całkowite wycofanie plastiku z obiegu. Według niego istnieją zastosowania, w których plastik jest niezbędny, na przykład w medycynie czy technologii. Problemem są tworzywa jednorazowego użytku, które odpowiadają dziś za około 40 procent całej produkcji i których wyeliminowanie powinno być pierwszym krokiem.