Polskie banki przeżywają wyraźne ożywienie na rynku kredytów mieszkaniowych. W sierpniu 2025 roku udzielono o 40 proc. więcej hipotek niż rok wcześniej, co wskazuje na rosnący apetyt Polaków na własne mieszkania.
Rekordowy sierpień na rynku hipotek
Według danych Biura Informacji Kredytowej, w sierpniu banki przyznały 19,4 tys. kredytów mieszkaniowych o łącznej wartości 8,88 mld zł. To aż 29,5 proc. więcej umów i 40,4 proc. większa wartość niż w tym samym miesiącu 2024 roku. Średnia kwota udzielonego kredytu wzrosła do 457,4 tys. zł – o 8,4 proc. rok do roku.
Równocześnie wyraźnie wzrosło zainteresowanie finansowaniem zakupu mieszkań. O kredyt hipoteczny wnioskowało 35,3 tys. osób, czyli o jedną trzecią więcej niż przed rokiem. Wartość zapytań kredytowych kierowanych do BIK zwiększyła się aż o 52,5 proc.
Co napędza boom na kredyty mieszkaniowe?
Eksperci wskazują kilka czynników stojących za wzrostem akcji kredytowej. Narodowy Bank Polski we wrześniu obniżył stopy procentowe do 4,75 proc., co zwiększyło zdolność kredytową Polaków. Jednocześnie realne wynagrodzenia wzrosły o ok. 5 proc., a bezrobocie utrzymuje się na niskim poziomie 5,3 proc.
Zdaniem dr. hab. Waldemara Rogowskiego z BIK, fakt, że rynek tak silnie się ożywia bez rządowych programów wsparcia, świadczy o stabilnym fundamencie popytu mieszkaniowego.
Prognozy – mocna końcówka roku, ryzyka w 2026
Analitycy oczekują, że pozytywne tendencje utrzymają się do końca 2025 roku. Spadek inflacji, kolejne możliwe cięcia stóp procentowych i wzrost dochodów sprzyjają dalszemu wzrostowi liczby udzielanych hipotek.
Od stycznia do sierpnia 2025 roku banki udzieliły 148,2 tys. kredytów mieszkaniowych o wartości 65,1 mld zł, co oznacza wzrost odpowiednio o 2,6 proc. i 8,1 proc. względem analogicznego okresu 2024 roku.
Eksperci ostrzegają jednak, że w 2026 roku rynek może zmierzyć się z presją na wzrost cen mieszkań, jeśli rosnący popyt szybko wchłonie obecne nadwyżki podaży.