Napisz do nas

Boom na chińskie samochody w Polsce. Dane robią wrażenie

Polacy coraz chętniej wybierają samochody chińskich marek. Jak podaje „Rzeczpospolita”, powołując się na dane Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), w pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 roku w Polsce zarejestrowano ponad 28,9 tys. nowych samochodów osobowych produkcji chińskiej, wobec nieco ponad 5,7 tys. w tym samym okresie rok wcześniej. To oznacza wzrost o ponad 400 proc. rok do roku i rekordowy wynik w historii rynku.

Chińskie marki szturmem zdobywają polski rynek

Jeszcze dwa lata temu chińskie auta były w Polsce ciekawostką. Dziś stają się poważnym graczem, zdobywając coraz większy udział w rynku nowych samochodów. Jak zauważa Rzeczpospolita, ten trend jest bezprecedensowy – tempo wzrostu sprzedaży aut z Państwa Środka wyprzedza nie tylko inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, ale i wiele państw Unii Europejskiej.

Chińskie koncerny motoryzacyjne – takie jak MG, BYD, Chery, Omoda czy Seres – konsekwentnie rozwijają sieć sprzedaży i serwisów w Polsce, kusząc klientów niższą ceną, nowoczesnym wyposażeniem oraz dłuższą gwarancją. Według danych branżowych, ich łączny udział w rynku nowych aut osobowych w Polsce przekroczył już 8 proc. i nadal dynamicznie rośnie.

Atrakcyjna cena i bogate wyposażenie kuszą klientów

Eksperci wskazują, że kluczowym czynnikiem sukcesu chińskich marek jest atrakcyjny stosunek ceny do jakości. Nowe modele SUV-ów i crossoverów kosztują często o kilkadziesiąt tysięcy złotych mniej niż ich europejskie odpowiedniki, a jednocześnie oferują bogate wyposażenie standardowe – od systemów bezpieczeństwa po duże ekrany multimedialne i napędy hybrydowe lub elektryczne.

Część kierowców, którzy jeszcze niedawno sceptycznie podchodzili do chińskich marek, przekonują się do nich po pierwszych testach i opiniach użytkowników. Coraz większa liczba aut z Państwa Środka trafia też do flot firmowych, co zwiększa ich widoczność na ulicach.

Eksperci: to dopiero początek ekspansji

Według cytowanych przez Rzeczpospolitą analiz, boom na chińskie samochody dopiero się zaczyna. W 2026 roku liczba rejestracji może przekroczyć 40 tys. pojazdów, jeśli utrzyma się obecne tempo wzrostu i nie dojdzie do zmian w przepisach dotyczących importu spoza UE.

Branża motoryzacyjna ocenia, że ofensywa chińskich producentów to największa zmiana na polskim rynku od dwóch dekad, porównywalna z wejściem marek koreańskich w latach 2000. O ile wtedy sceptycy wątpili w jakość Kii czy Hyundaia, o tyle dziś nikt nie kwestionuje ich pozycji – podobna droga może czekać MG czy BYD.

- Reklama -
NAJNOWSZE

WYBRANE DLA CIEBIE

W tym tygodniu o tym się mówi