Napisz do nas

Ferrari ogłosiło, że stawia na elektryki. Inwestorzy reagują spadkami

Ferrari zaprezentowało długoterminowy plan rozwoju, który łączy tradycję marki z przyszłością elektromobilności. Do końca dekady włoski producent zamierza stopniowo wprowadzać elektryfikację swojej oferty, nie rezygnując z charakterystycznego DNA marki. Inwestorzy przyjęli te zapowiedzi z umiarkowanym optymizmem – notowania spółki spadły o około 1 proc.

Ferrari przedstawiło nową mapę rozwoju podczas Dnia Rynków Kapitałowych, skupiając się na planach produktowych i celach środowiskowych. W latach 2026–2030 producent będzie prezentować średnio cztery nowe modele rocznie, w tym pierwszy w pełni elektryczny samochód – Ferrari elettrica.

Nowa strategia przewiduje, że do końca 2030 roku 40 proc. gamy modelowej będą stanowić auta spalinowe, kolejne 40 proc. hybrydy, a 20 proc. modele w pełni elektryczne. Włoska marka deklaruje utrzymanie „neutralności technologicznej”, co oznacza dalsze rozwijanie silników spalinowych przy równoczesnym zwiększaniu udziału napędów elektrycznych.

Ferrari zapowiedziało również rozszerzenie programu Tailor Made, który pozwala klientom indywidualnie personalizować samochody. W tym celu powstaną dwa nowe centra obsługi – w Tokio i Los Angeles. Marka poinformowała także o wzroście liczby aktywnych klientów do 90 tysięcy, co oznacza 20-procentowy wzrost w porównaniu z 2022 rokiem.

Producent kontynuuje inwestycje w rozwój technologii elektrycznych w zakładzie w Maranello. To tam powstają zarówno komponenty napędów elektrycznych, jak i nowe rozwiązania zwiększające efektywność klasycznych silników.

Ferrari zamierza jednocześnie znacząco ograniczyć swój ślad węglowy. Do 2030 roku firma planuje zredukować emisje gazów cieplarnianych z zakresu 1 i 2 o co najmniej 90 proc. w stosunku do poziomu z 2021 roku, a emisje pośrednie (zakres 3) zmniejszyć o 25 proc. w porównaniu z rokiem 2024.

Pomimo ambitnych planów, rynek zareagował chłodno. Akcje Ferrari na giełdzie w Mediolanie spadły w trakcie czwartkowej sesji nawet o 3 proc., po czym odrobiły część strat i zakończyły dzień około 1 proc. niżej. Analitycy zwracają uwagę, że inwestorzy liczyli na bardziej agresywną strategię w zakresie elektromobilności, ale doceniają długoterminową stabilność planu.

Nowa dekada będzie dla Ferrari próbą pogodzenia dwóch światów – elektrycznej przyszłości i benzynowej tradycji. Marka chce udowodnić, że sportowy charakter i emocje za kierownicą mogą istnieć także w epoce zeroemisyjnych napędów.

NAJNOWSZE

WYBRANE DLA CIEBIE

W tym tygodniu o tym się mówi