Po latach napięć granicznych i pandemii Indie i Chiny ogłosiły wznowienie bezpośrednich lotów oraz otwarcie przejść handlowych. Decyzja zapadła podczas wizyty szefa chińskiej dyplomacji Wang Yi w Nowym Delhi i jest uznawana za największy przełom w relacjach od 2020 roku.
Wznowione loty i otwarte granice
Podczas rozmów chińskiego ministra spraw zagranicznych z premierem Narendrą Modi oraz przedstawicielami indyjskiego rządu uzgodniono, że bezpośrednie loty między krajami zostaną wznowione „tak szybko, jak to możliwe”.
Oba państwa zgodziły się także na ponowne otwarcie trzech kluczowych punktów handlowych na granicy: przełęczy Lipulekh, Shipki La i Nathu La. Porozumienie przewiduje ułatwienia wizowe dla turystów, biznesu i mediów, a od 2026 roku także wznowienie indyjskich pielgrzymek do Tybetu, na górę Kailash i jezioro Manasarovar.
Od konfliktu do współpracy


W ramach rozmów strony uzgodniły utworzenie nowych mechanizmów zarządzania sporną granicą o długości 3500 kilometrów. Powstaną grupy robocze i wojskowe, które mają zmniejszać ryzyko kolejnych incydentów w Himalajach.
Premier Modi potwierdził, że pod koniec sierpnia weźmie udział w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Chinach. Będzie to jego pierwsza wizyta w tym kraju od 2018 roku.
Relacje Indii i Chin były napięte od starć w Dolinie Galwan w 2020 roku, w których zginęło 20 indyjskich i co najmniej czterech chińskich żołnierzy. Teraz obie strony mówią o „trajektorii stabilnego rozwoju” i potrzebie odbudowy wzajemnego zaufania.
Cła Trumpa katalizatorem zmian
Do zbliżenia przyczyniła się polityka handlowa USA. Administracja Donalda Trumpa nałożyła niedawno 25 proc. cła na towary indyjskie i dodatkowe kary za zakupy rosyjskiej ropy. Analitycy podkreślają, że restrykcje Waszyngtonu nieświadomie popchnęły Indie w stronę Pekinu.
Zdaniem ekspertów, obecne rozmowy to efekt długotrwałego procesu ocieplania, zapoczątkowanego spotkaniem Modiego z Xi Jinpingiem w 2024 roku. Teraz oba państwa – razem mające ponad 2,8 miliarda mieszkańców – pokazują, że mogą szukać wspólnego języka mimo sporów granicznych i konkurencji geopolitycznej.