Napisz do nas

Srebro wystrzeliło. Cena w złotych przełamała historyczny poziom

Srebro zaliczyło w Polsce historyczny przełom. W poniedziałek 1 grudnia notowania metalu na rynkach światowych wspięły się na nowe rekordy, a w przeliczeniu na złote po raz pierwszy w historii przebiły poziom 200 zł za uncję. To efekt gwałtownego rajdu cen, który sprawił, że srebro stało się w 2025 roku jednym z najmocniejszych surowców na świecie.

- Reklama -

Według danych przytaczanych przez Bankier.pl, srebro ustanowiło nowy nominalny rekord wszech czasów w dolarach, zbliżając się do 60 USD za uncję. Na rynku spot i kontraktów terminowych ceny krążyły w rejonie około 57–59 USD, co przy aktualnym kursie dolara przełożyło się na poziomy przekraczające 200 zł/oz w Polsce. To bariera psychologiczna, której wcześniej nie udało się przebić nawet w szczytach poprzednich hoss.

Skala wzrostu robi wrażenie także w ujęciu rocznym. W 2025 r. srebro niemal podwoiło swoją wartość w dolarach i wyraźnie wyprzedziło złoto. Szczególnie mocny był sam listopad, kiedy notowania metalu podskoczyły o ponad 20 proc., co wprost doprowadziło do wybicia historycznych poziomów na początku grudnia.

Za rajdem stoi kilka nakładających się czynników. Po pierwsze, na rynku srebra utrzymuje się deficyt fizycznego metalu. Popyt przewyższa podaż kolejny rok z rzędu, a zapasy w kluczowych ośrodkach handlowych są napięte, co zwiększa wrażliwość cen na każde mocniejsze zakupy inwestorów.

Po drugie, srebro ma dziś wyjątkowo silne wsparcie ze strony przemysłu. Metal jest szeroko wykorzystywany w elektronice, energetyce słonecznej i sektorach powiązanych z transformacją energetyczną, a więc tam, gdzie popyt globalnie rośnie najszybciej. Ten przemysłowy „silnik” sprawia, że srebro jest bardziej podatne na wzrosty niż złoto, które jest głównie aktywem inwestycyjnym.

- Reklama -

Trzeci element to napływ kapitału spekulacyjnego i inwestycyjnego. Gdy rosną oczekiwania na obniżki stóp procentowych w USA, metale szlachetne zyskują, bo nie konkurują wtedy z wysoko oprocentowanymi aktywami. Przy tak napiętej podaży nawet relatywnie niewielki wzrost zainteresowania inwestorów potrafi wywołać gwałtowny ruch cenowy.

W Polsce dodatkowo działa efekt kursowy. Rekord w dolarach spotęgował się po przeliczeniu na złote, dlatego granica 200 zł za uncję została przekroczona szybciej, niż wynikałoby to tylko z lokalnego popytu.

Nowy rekord srebra to sygnał, że rynek wchodzi w fazę mocnej hossy napędzanej zarówno realnym zapotrzebowaniem przemysłowym, jak i inwestycyjną ucieczką do metali. Dla kupujących w Polsce najważniejszy fakt jest prosty: srebro znalazło się na poziomach, których jeszcze nigdy w historii nie widzieliśmy, a bariera 200 zł za uncję stała się nowym punktem odniesienia dla rynku.

NAJNOWSZE

WYBRANE DLA CIEBIE

W tym tygodniu o tym się mówi