Rząd przyjął projekt rozporządzenia dotyczącego waloryzacji emerytur, trzynastek i czternastek na 2026 rok. Zmiany zostały wprowadzone bez zapowiedzi i bez konferencji prasowej, co zaskoczyło część opinii publicznej. Wskaźnik waloryzacji został ustalony na poziomie 4,9 proc., czyli najniższym z możliwych zgodnie z obowiązującym prawem.
Tylko minimum ustawowe
Zgodnie z przepisami, waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych opiera się na dwóch składnikach: inflacji z poprzedniego roku oraz 20 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń. Rząd zdecydował się na zastosowanie ustawowego minimum, co oznacza, że w 2026 roku podwyżka wyniesie dokładnie 4,9 proc.
Dla porównania, w 2025 roku wskaźnik waloryzacji wynosił 5,5 proc., a w latach silnej inflacji nawet powyżej 14 proc. Tym razem wzrost świadczeń będzie więc zauważalnie mniejszy.
Jakie będą konkretne kwoty?
Waloryzacja wpłynie bezpośrednio na wysokość minimalnej emerytury oraz tzw. trzynastek i czternastek. Po podwyżce minimalna emerytura wzrośnie z 1 878,91 zł do 1 970,98 zł brutto. Oznacza to wzrost o nieco ponad 92 zł miesięcznie.
Taka sama kwota trafi w 2026 roku do uprawnionych seniorów jako trzynasta emerytura wypłacana w kwietniu oraz czternasta emerytura, zazwyczaj przekazywana jesienią. Jednak czternastkę w pełnej wysokości otrzymają jedynie osoby, których świadczenie podstawowe nie przekracza 2 900 zł brutto miesięcznie. Ten próg pozostał bez zmian, co oznacza, że część emerytów może nie zakwalifikować się do dodatku lub dostanie go w pomniejszonej formie.
Wypłaty niższe na rękę?
Choć wzrost nominalny wygląda pozytywnie, należy pamiętać, że od wypłacanych świadczeń odejmowana jest składka zdrowotna w wysokości 9 proc. oraz zaliczka na podatek dochodowy PIT w przypadku świadczeń przekraczających 2 500 zł brutto. W efekcie realna kwota trafiająca do rąk seniorów może być niższa niż ta wskazana w rozporządzeniu.
Dłuższa perspektywa mniej zysków dla emerytów
Eksperci zwracają uwagę, że zastosowanie minimalnego wskaźnika waloryzacji może oznaczać realny spadek siły nabywczej emerytur i rent, szczególnie dla osób otrzymujących najniższe świadczenia. Choć ceny nie rosną już tak szybko jak w poprzednich latach, to koszty życia, zwłaszcza energii, leków i usług, nadal pozostają wysokie.
Z tego powodu pojawiły się głosy apelujące o wprowadzenie gwarantowanego minimalnego wzrostu świadczeń, na przykład o co najmniej 150 zł miesięcznie. Rząd nie przychylił się jednak do tej propozycji, uznając ją za sprzeczną z obowiązującą ustawą o waloryzacji.
Co dalej?
Rozporządzenie już obowiązuje i będzie podstawą do przeliczenia wszystkich świadczeń od marca 2026 roku. Wypłaty trzynastek i czternastek zostaną dokonane zgodnie z dotychczasową praktyką w ustalonych miesiącach roku, ale ich realna wartość będzie zależna od indywidualnych warunków podatkowych i składkowych danego seniora.