Robby Walker, dyrektor ds. sztucznej inteligencji w Apple, odejdzie z firmy w październiku – podał Bloomberg. To kolejna głośna rezygnacja z działu AI giganta z Cupertino, który od miesięcy zmaga się z problemami w rozwoju własnych rozwiązań i odpływem kluczowych specjalistów do konkurencji.
Zmiany w kierownictwie i kryzys Siri
Walker kierował zespołem Answers, Information and Knowledge, a wcześniej nadzorował rozwój asystenta głosowego Siri. Funkcję stracił na początku tego roku, gdy stery przejął Craig Federighi. Jego odejście następuje w trudnym momencie – Apple od dawna ma kłopot z modernizacją Siri i wdrożeniem obiecanych funkcji AI.
Według doniesień wewnętrznych, część planów określano jako „żenująco opóźnione”, a sam Walker miał porównywać prace nad Siri do „próby przepłynięcia na Hawaje” – wiele wysiłku, ale bez osiągnięcia celu.
Exodus talentów z Apple
Walker to nie jedyny ekspert AI, który w ostatnich miesiącach opuścił firmę. Od początku 2025 roku Apple straciło około 12 czołowych badaczy, w tym Ruominga Panga, szefa zespołu Foundation Models, który przeszedł do Meta z pakietem wynagrodzenia wartym ponad 200 mln dol.
Do Meta i innych konkurentów dołączyli także m.in. Frank Chu, Mark Lee i Tom Gunter. To nasila obawy, czy Apple jest w stanie zatrzymać najlepszych specjalistów, gdy rywale kuszą znacznie bardziej atrakcyjnymi ofertami.
Opóźnienia w Apple Intelligence
Problemy Apple są szczególnie widoczne w projekcie Apple Intelligence, zaprezentowanym na konferencji WWDC 2024. Choć firma obiecywała szybkie wdrożenie nowych funkcji, większość z nich przesunięto co najmniej do 2026 roku. W międzyczasie Apple korzysta z zewnętrznych usług, w tym ChatGPT, aby wypełnić braki.
Mimo odejścia Walkera, rozwój systemu wyszukiwania opartego na AI – Apple Answers – ma być kontynuowany. Premiera planowana jest na 2026 rok. Jednak kolejne straty personalne pokazują, że Apple ma coraz większy problem z dogonieniem konkurentów na rynku sztucznej inteligencji.
